Było chłodno, ale wesoło i, co najważniejsze: bezpiecznie. Kościerski sztab wypuścił na ulice miasta i ościennych miejscowości ponad 500 wolontariuszy. Nie doszło do żadnych niebezpiecznych zdarzeń, a zbiórka przebiegała bez przeszkód. W większości kwestowała młodzież, która mobilizowała się w szkołach.
Kościerskim sercem Orkiestry był sztab w Domu Kultury, gdzie nad wszystkim czuwał Jan Dittrich. Wolontariusze nie tylko przynosili tu zebrane pieniądze, ale też mogli się ogrzać i poczęstować gorącą zupą oraz drożdżówkami.
O 16.30 uruchomiona została scena na rynku. Tu odbywały się koncerty i pokazy. Swoje umiejętności zaprezentowali między innymi młodzi karatecy. Przeprowadzone zostały również licytacje. Fantów było mnóstwo, a wśród nich miś strażak, zabawki, porcelana, karnety na rehabilitację, czy zaproszenia do restauracji. Zebrani w centrum miasta mieszkańcy wykazali się wielką hojnością: tylko w toku licytacji udało się zebrać 10 000 złotych.
Tymczasem w sztabie trwało wielkie liczenie pieniędzy z puszek wolontariuszy. Nie było to łatwe zadanie. Kościerski sztab dysponował tylko jedną automatyczną liczarką, więc większość pracy trzeba było wykonać ręcznie.
Gdy o 20.00 niebo nad miastem rozświetliły fajerwerki liczenie wciąż trwało. Nagranie Światełka do Nieba pokazujemy Państwu dzięki uprzejmości Karola Bunika.
Dopiero po północy Dawid Jereczek poinformował, że kościerski sztab doliczył się 105 540 złotych. Pewne jest więc, że zeszłoroczny rekord w wysokości ponad 102 000 został pobity. A to wciąż nie jest ostatnie słowo, bo dokładną sumę poznamy po dodaniu zagranicznej waluty.
Napisz komentarz
Komentarze