Niezmiennie, największym problemem polskich dróg pozostaje nadmierna prędkość. W wigilijną noc na brawurową jazdę pozwolił sobie kierowca jadący z Wąglikowic do Kościerzyny.
Piotr Kwidziński - rzecznik prasowy kościerskiej policji: Młody kierujący z nadmierną prędkością jechał na prostym odcinku drogi, wpadł w poślizg, dachował i uderzył w drzewo. Cztery osoby zostały ranne i trafiły do szpitala.
Z kolei piątek po południu na ul. Dworcowej hyundai uderzył w volkswagena golfa. 42-letni kierowca golfa trafił do szpitala.
Także w drugi dzień świąt około godziny 19.00 na przejściu dla pieszych na ulicy Szopińskiego młody kierowca nie zauważył pieszej, potrącił ją. 63-letnia kobieta trafiła do szpitala z obrażeniami. Kierowca, 20 latek, też mieszkaniec Kościerzyny, był trzeźwy. Zabrano mu prawo jazdy.
Do wypadku doszło też w niedzielę i tu również główną przyczyną była nadmierna prędkość. Volkswagen polo na łuku drogi zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. Ranny został 42-letni kierowca i jego 10-letni syn.
Niestety, kilka osób zdecydowało się prowadzić pod wpływem alkoholu. Rekordzista, zatrzymany przez kościerskich policjantów wydmuchał ponad dwa promile.
Przed nami kolejny długi weekend. Pamiętajmy, by nie śpieszyć się na drodze i nie ryzykować jazdy „na podwójnym gazie”.
Napisz komentarz
Komentarze