Z miejscami parkingowymi czasami jest w Kościerzynie krucho i można stracić cierpliwość... A wyłączony z ruchu pas tuż obok przejścia jest przecież wolny, więc czemu by nie... Wiele osób mijających volkswagena pomyślało, że właśnie tak główkował jego właściciel. Było jednak inaczej – samochód zepsuł się na środku ul. Wojska Polskiego. Prawdopodobnie doszło do awarii zawieszenia. Tak oto polo zostało porzucone przez właściciela i stało samotnie od poniedziałku do środy.
Piotr Kwidziński - rzecznik prasowy KPP w Kościerzynie: Wczoraj policjanci, którzy byli na miejscu stwierdzili, że samochód wystaje na ulicę i stwarza to realne zagrożenie. Policjanci stwierdzili też wyciek oleju spod samochodu, co stwarza zagrożenie ekologiczne. Podjęli decyzję, aby administracyjnie zholować ten samochód na parking.
Dlaczego wszystko trwało tak długo? Rzecznik kościerskiej policji tłumaczy, że samochód niedawno został sprzedany, a w dokumentach wciąż widniało nazwisko poprzedniego właściciela, z którym nie można było się skontaktować. W końcu udało się ustalić, do kogo obecnie należy samochód. To młody mieszkaniec gminy Kościerzyna, który zostawiając auto na środku drogi podjął fatalną decyzję. Parking był zaledwie kilkanaście metrów dalej, lepiej byłoby zepchnąć samochód, lub zadbać o jego zholowanie we własnym zakresie, nie czekając aż zajmie się tym policja.
Teraz właściciel volswagena będzie musiał zapłacić nie tylko za naprawę auta, ale też holowanie i pobyt samochodu na policyjnym parkingu – około 500 złotych. Ale to nie wszystko. Ze względu na zbieg wykroczeń – złe parkowanie i stworzenie zagrożenia, sprawa została skierowana do sądu.
Napisz komentarz
Komentarze