Po wielu latach oczekiwań i licznych apelach mieszkańców ulica Norwida w Kościerzynie doczekała się remontu. Miesiąc temu drogowcy zakończyli prace, a droga zyskała nową, równą nawierzchnię, co wyeliminowało problem dziur i nierówności, z którymi mieszkańcy zmagali się na co dzień. Remont spotkał się z dużym entuzjazmem mieszkańców, którzy doceniają w końcu komfortową jazdę i brak uciążliwych kolein.
Jednak pomimo nowej nawierzchni, projekt drogi nie przewidział miejsca dla pieszych i rowerzystów. Ze względu na wąski profil ulicy, nie zdecydowano się na budowę chodnika ani ścieżki rowerowej. W efekcie piesi, zwłaszcza dzieci i osoby starsze, są zmuszeni poruszać się bezpośrednio po jezdni, co w połączeniu z nadmierną prędkością samochodów, stanowi poważne zagrożenie.
„Cieszymy się z nowej nawierzchni, ale martwi nas, że kierowcy nierzadko przekraczają dozwoloną prędkość” – mówi jeden z mieszkańców. Choć przy drodze znajdują się znaki ograniczające w niektórych miejscach prędkość do dwudziestu kilometrów na godzinę, niektórzy kierowcy ignorują te przepisy, co skłoniło mieszkańców do apelu o zainstalowanie fizycznych spowalniaczy ruchu.
W odpowiedzi na prośby mieszkańców, burmistrz Dawid Jereczek poinformował, że spowalniacze zostaną przywrócone dopiero wiosną dwa tysiące dwudziestego piątego roku.
„Rozumiemy troski mieszkańców i planujemy montaż spowalniaczy w ramach przyszłorocznych prac” – skomentował burmistrz. „Zależy nam na tym, aby zapewnić wszystkim bezpieczeństwo na nowej drodze”.
Tymczasem mieszkańcy apelują do kierowców o zachowanie ostrożności, by wszyscy użytkownicy ulicy Norwida mogli korzystać z niej bez obaw. Do czasu montażu spowalniaczy pozostaje im jedynie polegać na wzmożonej ostrożności kierowców.
Napisz komentarz
Komentarze