Węzeł komunikacyjny Kościerzyna-Północ miał połączyć drogę wojewódzką 214 z krajową 20. Trasa biegłaby przez ulicę Kalinową, Paderewskiego, Kopernika i Zieloną. Łącznie ok. 3 600 metrów, które odciążyć miały zatłoczone centrum i polepszyć płynność ruchu w mieście. Tak zakładali pomysłodawcy. Jest wśród nich radna Katarzyna Knopik, według której trasa zmniejszyłaby korki w mieście, zwłaszcza na ul. Kartuskiej, księży Zmartwychwstańców i Szopińskiego.
Katarzyna Knopik - radna Rady Miasta: Planowana droga Północ miałaby rozwiązać ten problem. Miałaby stanowić dogodne połączenie właśnie z drogą wojewódzką 2014 i budowaną obwodnicą Kościerzyny. Miałaby ułatwić dostęp do szpitala specjalistycznego, ograniczyć korki, chronić aleję jaworową i ułatwić dostęp do Centrum Kultury Kaszubskiej Strzelnica. Dałaby też szansę na lepszy dojazd do osiedli mieszkaniowych i otwarcie terenów inwestycyjnych, które znalazłyby się w pobliżu tej drogi. Szkoda, że tak się nie stanie.
Taka jest bowiem decyzja radnych, którzy na ostatniej sesji uchylili uchwałę sprzed roku, na mocy której miała powstać „mała obwodnica”. Głosowanie odbyło się na wniosek przewodniczącej Teresy Preis – reprezentantki jednego z okręgów, przez który miała przebiegać trasa. To mieszkańcy ulicy Kopernika i Norwida zdecydowanie sprzeciwiali się budowie drogi tuż pod ich oknami.
Dariusz Maciak - mieszkaniec ul. Kopernika: Jest to okolica spokojna, przy lesie, gdzie wszyscy wypoczywają. Po drugie: hałas. Domy tutaj są trzydziesto i więcej letnie, więc nie było tutaj nigdy budownictwa przeznaczonego do sąsiedztwa z drogą. Taka droga powoduje wibracje, hałas, bo jest to droga zaprojektowana na 40 ton. Czyli tą drogą będą mogły pojechać duże ciężarówki wiozące piasek i różne inne towary. Wprawdzie władze przewidziały ograniczenie do 7,5 tony, ale ograniczenie takie zawsze można zdjąć, a droga jest zaprojektowana na 40.
Od chwili narodzin projektu mieszkańcy ul. Kopernika i Norwida negocjowali z władzami przebieg drogi. Podkreślają, że nie są przeciwni powstaniu „obwodnicy północnej”. Protestują jedynie przeciwko przebiegowi drogi przez osiedle ich domków jednorodzinnych.
Dariusz Maciak: Mieszkańcy podpisali listę z protestem. Pierwsza lista powstała w 2008 roku za kadencji burmistrza Modrzejewskiego i tam podpisało się 81 osób. Podczas rozmów z ówczesnymi władzami ustaliliśmy, że droga nie będzie przebiegać ulicą Kopernika, tylko będzie szła skrajem lasu.
To rozwiązanie oddaliłoby ruch od zabudowań, mieszkańcy przystali więc na nowy wariant. Kompromis nie trwał jednak długo.
Dariusz Maciak: Po objęciu stanowiska przez burmistrza Czuchę koncepcja ta została wyrzucona do kosza. Wrócono do pierwotnego planu, czyli Droga Północ przez ulicę Kopernika, przez osiedla. Nie skonsultowano tego z mieszkańcami, po prostu zrobiono jak władze chciały.
Realizowany miał być więc projekt z ograniczeniem do 7,5 T, ale nośnością 40T, ograniczenie prędkości miało wynosić 50 km/h (a nie 40 km/h, jak ustalono z mieszkańcami), droga miała miać 7, a nie 6 metrów szerokości, zabrakłoby też progów zwalniających w strefie osiedla (a takie zakładała pierwotna koncepcja). Ostateczny projekt zakładał również rondo na zbiegu ul. Kopernika i Norwida.
Dwa tygodnie temu rozpoczęła się kolejna akcja zbierania podpisów pod listem protestacyjnym. Sprzeciw wobec wybudowania trasy w toku drogi osiedlowej wyraziło 69 osób. To podpisy z samej ul. Kopernika. „Te listy nigdy nie dotarły do radnych” - twierdzi Katarzyna Knopik.
Katarzyna Knopik: Szkoda, bo być może inaczej rozmawialibyśmy na temat tej uchwały, znając opinię wielu lub niewielu mieszkańców, tego nie wiem. Poprosiłam panią przewodniczącą aby przekazała te podpisy. Do chwili obecnej cały czas ich nie dostaliśmy.
Faktem jest jednak, że większość, bo 12 radnych sprzeciwiło się budowie drogi Kościerzyna-Północ. Za jej powstaniem było 7 osób. Mieszkańcy ul. Kopernika przyjęli tę wiadomość z częściową ulgą.
Daiusz Maciak: Nie do końca. Rada uchyliła wprawdzie uchwałę o powstaniu tej drogi, natomiast dalej temat jest otwarty ze względu na to, że przyjdzie kolejna władza, lub układ w radzie się zmieni i można z powrotem przywrócić ten stary plan. Dla nas ulga będzie, gdy powstanie tutaj droga osiedlowa, o standardzie osiedlowym przeznaczonym do ruchu osobowego z progami zwalniającymi, z ograniczeniem prędkości. I takie plany, z tego co wiem, ma obecny burmistrz.
Tymczasem Katarzyna Knopik twierdzi, że radni swoją decyzją zaprzepaścili projekt mający na celu rozwój całego miasta. Na swoim blogu sugeruje również, że Teresa Preis złożyła „deklarację bliskiej współpracy i pełnej zgody w działaniach z pewną grupą osób", a „uchylenie uchwały dotyczącej budowy drogi Kościerzyna Północ to rzekomo cena, jaką przewodnicząca musiała zapłacić za dalsze sprawowanie tej funkcji”.
Katarzyna Knopik: Istnieje wiele przesłanek, które pokazywałyby, że mogło tak się stać właśnie z takiego powodu. Chociażby fakt przygotowania projektu tej uchwały, gdy przez prawie rok pani przewodnicząca nic na ten temat nie mówiła, a podczas ubiegłorocznej sesji też nie zabierała głosu, nie protestując w imieniu mieszkańców, z którymi teraz rzekomo jest przeciwna budowie tej drogi. [...] Chodzą też słuchy, że, niestety, myślę, że ze szkodą dla rozwoju kultury kaszubskiej w Kościerzynie, pani Teresa Preis zrezygnowała z pracy w Centrum Kultury Kaszubskiej Strzelnica. Z tego, co pewnie wielu mieszkańcom wiadomo: zawsze było to dla niej bardzo ważne i świetnie działały zajęcia z zakresu kultury kaszubskiej. Boję się, że tak nie będzie po 1 stycznia 2017 roku. No, chyba że są to nieprawdziwe informacje. Przekonamy się za 1,5 miesiąca.
Niestety, nie udało się nam zdobyć komentarza Teresy Preis. W cieniu tych politycznych emocji wrócił spokój na ulicę Kopernika. Dzieje się natomiast na ul. Kalinowej i Wrzosowej, gdzie zaczynać miała się droga Kościerzyna-Północ. Duży projekt póki co upadł, ale w najlepsze trwa budowa ulic, które miały być jego częścią. Ta inwestycja zakończyć się ma 20 grudnia.
Napisz komentarz
Komentarze