W tym roku najmłodszy uczestnik miał 9 lat, najstarszy 73. Do tej modlitwy trzeba przygotować się w nietypowy sposób. Bo w tym nabożeństwie bierze się udział całym sobą. To wyprawa nocą, w zmiennych warunkach atmosferycznych, w milczeniu. Do wyboru dwie trasy liczące 28 albo 41 kilometrów. To nowa forma duchowości.
Droga Krzyżowa rozpoczęła się o 20.00 mszą koncelebrowaną pod przewodnictwem biskupa pelplińskiego Ryszarda Kasyny. Hierarcha podkreślał znaczenie tej niezwykłej drogi, która „ma pobudzić wiarę i przybliżyć do Tego, który pragnie naszego dobra i naszego zbawienia”.
Rozważania to integralna część Ekstremalnej Drogi Krzyżowej. Chodzi przecież nie tylko o pokonanie kilometrów, ale też o wyzwanie dla ducha. Dlatego trasę pokonuje się z milczeniu, a każda stacja to czas na przemyślenia inspirowane świadectwami. Rozważania te mają być przewodnikiem po tym, jak się zmienić. Jak dokonać życiowego przełomu, który wymaga nie tylko słuchania, ale też zaangażowania. To łączy Ekstremalne Droga Krzyżowa. I dlatego działa: mówią uczestnicy, którzy nad ranem, razem ze świtem pojawiali się w wielewskim kościele św. Mikołaja, gdzie kończyła się trasa.
Napisz komentarz
Komentarze