Kiedyś takie zabawy odbywały się tu kilka razy w roku. Po kilkudziesięciu latach inicjatywa odżyła, a wszystko za sprawą Joanny Kowalewskiej, która zakasała rękawy i wzięła się za przygotowywanie sąsiedzkiego festynu. Pomysł podchwycili inni mieszkańcy i tak, wspólnymi siłami udało się zorganizować piknik.
Spotkanie zaczęło się w południe. Nie zabrakło wspomnień i muzycznych hitów sprzed lat. Odbyły się też konkursy, między innymi na skakanie w workach. Wśród mam bezkonkurencyjna okazała się w tej konkurencji Justyna Kurkowska. Sporo atrakcji przygotowano też dla dzieci.
Z biegiem czasu zabawa rozkręcała się coraz bardziej. Mieszkańcy integrowali się śpiewając i tańcząc. Piknik skończył się o 22, a w planach są już kolejne, sąsiedzkie spotkania.
Napisz komentarz
Komentarze