Miejsca, w których powstanie obwodnica są teraz kompletnie nie do poznania. Po ruchu maszyn ewidentnie widać, że praca wre. Budowa ruszyła pod koniec października. Przez ten czas wykonawca skupił się przede wszystkim na wzmacnianiu podłoża gruntowego. Ten etap jest ukończony w 55%.
Sławomir Rytlewski – GDDKiA, kierownik projektu budowy obwodnicy Kościerzyny: W tym momencie wykonawca, zaznaczam: zgodnie z harmonogramem przez siebie przedstawionym, realizuje roboty ziemne. Głównie skupia się na fundamentowaniu, czyli przygotowaniu podłoża pod nasypy. Są to głównie wymiany gruntów, tak żeby podłoże pod nasypy miało odpowiednią nośność.
Prace są realizowane na całej długości planowanej obwodnicy, czyli dokładnie 7 kilometrach i 646 metrach. Na tę chwilę nie ma większych utrudnień, ale cztery miejsca są wyłączone z kontraktu. Tam niezbędne jest jeszcze przeszukanie przez archeologów. Wcześniej wykonawca wykonał sprawdzenie saperskie, podczas którego znaleziono niewypały. Zostały one usunięte, więc teren jest już bezpieczny. Jeśli tempo robót się utrzyma, to obwodnica może postać nawet przed wrześniem 2017 roku.
Sławomir Rytlewski: Wykonawca ma bardzo ambitny plan. Ten plan został przez nas zatwierdzony i jeżeli rzeczywiście wszystko pójdzie zgodnie z założeniami harmonogramu, to być może kierowcy będą mogli po obwodnicy Kościerzyny jechać już przed wakacjami, albo w wakacje 2017 roku.
Do tego czasu będziemy musieli liczyć się z utrudnieniami w ruchu. W toku robót zamykane będą niektóre ulice, między innymi Cegielnia, czy Towarowa. O szczegółach będziemy informowali na bieżąco.
Poniżej również film GDDKiA, pokazujący postępy prac na placu budowy obwodnicy naszego miasta:
Napisz komentarz
Komentarze