On pochodzi z Sopotu, ona z Kościerzyny.
Los rzucił ich daleko od domów, do Irlandii. Wychowują pięcioro dzieci. Obydwoje prowadzą zdrowy tryb życia. On uprawia jujitsu, ona jest trenerem personalnym. Dbają o dobrą dietę, wystrzegają się używek, a jednak...
JAK RAŻENI PIORUNEM
- 17 grudnia usłyszeliśmy diagnozę „ostra białaczka szpikowa”. Ostatnie święta Bożego Narodzenia nie były szczęśliwe. Kamil obecnie przebywa w St James Hospital w Dublinie i skończył pierwszy cykl chemioterapii. Niestety, na niedobór złego, po 3 tygodniach otrzymaliśmy wyniki genetyczne, które wskazują tylko i wyłącznie przeszczep szpiku kostnego, jako jedyny ratunek dla Kamila. Ale to nie jest najgorsza informacja – mówi Sabina.
ZEGAR NIEUBŁAGANIE TYKA
- Szpik Kamila jest szpikiem bardzo specyficznym. W ogólnoświatowej bazie danych jest zarejestrowanych ok. 50 mln dawców szpiku, a jego szansa jest jak 1 do 5 mln. Chemioterapia nie jest w stanie pomóc Kamilowi, tak więc poszukiwania dawcy już się rozpoczęły. Mamy około 8-10 tygodni. Kamil będzie potrzebował przeszczepienia szpiku od dawcy niespokrewnionego - wyjaśnia
IRLANDIA POMAGA, CZAS NA POLSKĘ
Irlandczycy żywo zareagowali na anglojęzyczny post Sabiny. Zaczęli zapisywać się do bazy dawców. Jednak specjaliści podpowiadają, że większe szanse na znalezienie genetycznego bliźniaka Kamil może mieć w Polsce. Niestety, tu akcja nie została jeszcze nagłośniona, a Sabinie trudno jest przebić się do mediów. Dlatego prosi o wsparcie.
POMÓŻ KAMILOWI I TYSIĄCOM INNYCH OSÓB
- Kamil jest wspaniałym, ciepłym, otwartym człowiekiem. Dobrym ojcem. Miłością mojego życia, moim aniołem. Zrobię wszystko, żeby mu pomóc. I pamiętajcie też, że pomagając jemu, możecie pomoc tysiącom innych osób. Na przeszczep czekają dzieci, dorośli, niektórzy tracą już nadzieję. Każdy z nas może być kiedyś w takiej sytuacji. Być może nagłaśniając tę akcję, pomagamy samym sobie w przyszłości. I mnie teraz, by on został ze mną i z dziećmi – dodaje Sabina
Napisz komentarz
Komentarze