Dwóch mężczyzn brodziło w rzece, idąc pod prąd. Kiedy wyszli na brzeg strażnicy podjęli próbę ich zatrzymania. Niestety jednego zatrzymali, drugi uciekł do lasu. Podobno jego tożsamość jest znana strażnikom.
Funkcjonariusze PSR Kościerzyna protokolarnie zabezpieczyli narzędzia kłusownicze i jedną rybę, którą byłą troć wdzydzka o masie 0.64kg i długości 38cm.
Troć wdzydzka jest pod całkowitą ochroną.
Strażnicy twierdzą ,że ujęcie tych akurat kłusowników to był ich priorytet. Aby złapać ich na gorącym uczynku potrzeba było kilkunastu dni obserwacji po kilka godzin w zimnie i deszczu. Podobno kłusowali tak od kilku lat.
Napisz komentarz
Komentarze