104 kości w czterech kolorach o wartościach od 1 do 13 i dwa jokery. Do tego podstawki i od dwóch do czterech graczy – to wszystko, czego od strony technicznej potrzeba do gry w rummikub. Żeby wygrać trzeba jeszcze wykazać się logicznym i strategicznym myśleniem. Dzięki temu gra jest świetną formą terapii.
Mówiąc w telegraficznym skrócie – wygrywa ten, kto jako pierwszy pozbędzie się wszystkich kostek. W turnieju wzięło udział 32 graczy. Wszystkim szczęścia życzyła starosta Alicja Żurawska, która objęła patronatem środowe rozgrywki. To 10 turniej w SOSW, ale drugi otwarty dla gości spoza placówki.
Wspomnijmy jeszcze, że Specjalnemu Ośrodkowi Szkolno-Wychowawczemu udało się na trzy tygodnie ściągnąć do placówki wyjątkowe urządzenie – cyber oko. Pozwoli ono na przebadanie podopiecznych przy pomocy technologii śledzenia wzroku. Wkrótce powiemy więcej na ten temat.
Napisz komentarz
Komentarze