Na ostatniej sesji dyrektor spółki Kos-Eko - Robert Fennig oświadczył radnym, że w nadchodzącym sezonie grzewczym może zabraknąć ciepła w Kościerzynie. Tak drastyczna sytuacja spowodowana jest brakiem odpowiedniej jakości węgla energetycznego na Polskim rynku oraz gigantycznego wzrostu cen. Jeszcze rok temu za tonę miału spółka płaciła 300 zł, natomiast dzisiaj cena zbliża się do 1700 zł. Oznacza to, że w skali całego sezonu cena surowca wzrosła z 3 milionów do 20 mln czyli ponad 6 razy. Dyrektor Fennig oświadczył wprost, że spółka nie ma takich pieniędzy. Węgiel , który spółka ma na swoim składzie starczy najwyżej do 15 września.
Ratunkiem może być kredyt, który w całości ma być przeznaczony właśnie na zakup węgla. Dodatkowo, aby zwiększyć płynność finansową firmy, dyrektor zaproponował największym odbiorców ciepła w mieście, aby zapłacili za jesienny odbiór ciepła z góry. Zaapelował też do władz miasta o dofinansowanie spółki z budżetu miasta.
Cała wypowiedź dyrektora Fenniga poniżej :
Źródło: miastokoscierzyna.pl
Napisz komentarz
Komentarze