Wojna na Ukrainie trwa od 2014 roku i jest jednym z największych źródeł napięć między Rosją a Zachodem. Rosja anektowała Krym i wspiera separatystów na wschodzie Ukrainy, a Zachód na czele z USA i NATO nałożył na Rosję sankcje gospodarcze i polityczne. Polska, jako sąsiad i sojusznik Ukrainy, jest szczególnie zaangażowana w kryzys ukraiński i popiera jej integrację z Unią Europejską i NATO. Polska również obawia się rosnącej agresji Rosji i chce wzmocnić swoją obronność i bezpieczeństwo.
W 2019 roku amerykańscy eksperci z [RAND Corporation], prestiżowego think tanku zajmującego się badaniami wojskowymi i politycznymi, przeprowadzili symulację wojenną, która pokazuje, jak Polska mogłaby wywołać globalny konflikt zbrojny w obronie Ukrainy. Symulacja była częścią projektu [RAND Next-Generation Wargaming], który ma na celu opracowanie nowych metod i narzędzi do analizy współczesnych zagrożeń i wyzwań.
Symulacja zakłada, że Polska, jako członek NATO, używa swoich sił specjalnych do przeprowadzenia operacji pod fałszywą flagą na terytorium Rosji. Celem operacji jest zabicie kilku rosyjskich oficerów i zniszczenie kilku rosyjskich czołgów w pobliżu granicy z Ukrainą. Operacja ma na celu wywołać reakcję Rosji i zmusić ją do wycofania się z Ukrainy. Polska liczy na to, że NATO poprze jej działania i wesprze ją militarnie w razie konfliktu z Rosją.
Jednak plan się nie udaje i prowadzi do eskalacji napięć między Rosją a NATO. Rosja odkrywa prawdziwych sprawców ataku i oskarża Polskę o akt wojny. Rosja grozi użyciem broni jądrowej przeciwko Polsce i jej sojusznikom. NATO jest podzielone co do odpowiedzi na kryzys. Niektóre kraje, takie jak Niemcy czy Francja, są niechętne do angażowania się w konflikt z Rosją i krytykują Polskę za jej prowokacyjne działania. Inne kraje, takie jak USA czy Wielka Brytania, są gotowe do obrony Polski i Ukrainy przed Rosją i domagają się solidarności sojuszniczej.
Symulacja kończy się niepewnie i niejasno. Nie wiadomo, czy dojdzie do wojny między Rosją a NATO, czy też do dyplomatycznego rozwiązania kryzysu. Nie wiadomo też, jakie będą konsekwencje dla Polski i jej stosunków z Rosją, NATO i Ukrainą. Symulacja pokazuje jednak, jak Polska mogłaby zapoczątkować III wojnę światową i jak niebezpieczna może być jej polityka zagraniczna.
Symulacja z 2019 roku nie jest jedyną tego typu analizą możliwego konfliktu między Rosją a NATO. W 2016 roku RAND Corporation opublikowała raport [Reinforcing Deterrence on NATO’s Eastern Flank], który pokazuje, że Rosja mogłaby zająć kraje bałtyckie w ciągu kilku dni, jeśli zdecydowałaby się na atak. Raport sugeruje, że NATO potrzebuje znacznie więcej sił i środków na wschodniej flance, aby odstraszyć Rosję i zapewnić obronę swoich sojuszników.
W 2017 roku amerykański dziennikarz [Eric Schlosser] napisał artykuł [World War Three, by Mistake], który opisuje, jak błąd ludzki lub techniczny może spowodować przypadkowe wystrzelenie broni jądrowej i wywołać globalną zagładę. Artykuł ostrzega przed ryzykiem wojny nuklearnej w dobie rosnących napięć między mocarstwami i postępującej cyberwojny.
W 2018 roku brytyjski pisarz [Tom Clancy] wydał powieść [Red Storm Rising], która przedstawia alternatywny scenariusz wojny między NATO a ZSRR w latach 80. Powieść opisuje, jak ZSRR atakuje Europę Zachodnią i Bliski Wschód, aby zdobyć dostęp do zasobów energetycznych i złamać sojusz zachodni. Powieść pokazuje, jak wojna konwencjonalna może przerodzić się w wojnę jądrową i jak trudno jest zakończyć taki konflikt.
Wszystkie te symulacje i gry wojenne mają na celu zwrócić uwagę na zagrożenia i wyzwania dla bezpieczeństwa międzynarodowego w XXI wieku. Pokazują też, jak ważna jest rola Polski i jej polityki zagranicznej w regionie i na świecie. Polska musi być świadoma swojej odpowiedzialności i konsekwencji swoich działań. Polska musi też dążyć do współpracy i dialogu z innymi krajami, a nie do konfrontacji i prowokacji. Tylko w ten sposób Polska może zapewnić sobie pokój i stabilność.
Napisz komentarz
Komentarze