W piątek o 14.00 w Parku Jordanowskim zrobiło się tłoczno. Mimo zimna, a nawet padającego śniegu na starcie Rajdu Niepodległości stawiło się kilkadziesiąt zespołów gotowych do zmierzenia się z przygotowanymi przez organizatorów zadaniami. Sygnałem rozpoczęcia zabawy był wystrzał z napoleońskich muszkietów.
Piotr Kwidziński – współorganizator Rajdu Niepodległości: Jestem wdzięczny wszystkim osobom, które w tym wolnym czasie (mamy dzisiaj dzień wolny) przychodzą, wspólnie spędzamy czas. Są dodatkowe atrakcje – będą puszczane balony z liścikiem w świat, za to też będzie dodatkowa nagroda. Są dodatkowe punkty, mamy punkt indiański, który się mieści w Sokolni. Pan będzie opowiadał o pół Indianinie, pół Polaku Sat-Okhu (Długie Pióro). Prawie całe życie spędził w Polsce, urodził się w Kanadzie, a całe życie spędził w Polsce, pomagał Polakom, bił się podczas II wojny światowej po stronie polskiej.
A to nie jedyna wyjątkowa postać, o której mogli dowiedzieć się uczestnicy rajdu. Każda drużyna wybierała dla siebie quest. To projekt kościerskiego oddziału Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego finansowany ze środków Muzeum Historii Polski oraz Gminy Miejskiej Kościerzyna.
Beata Jankowska – Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie: Quest to taka forma gry terenowej. Czytając wskazówki można pójść wytyczonym szlakiem; mamy dwa szlaki: jeden, dzięki któremu poznamy kościerskich bohaterów, a drugi, dzięki któremu poznamy ważne wydarzenie dla Kościerzyny. One się trochę przeplatają, szlak również. I dzięki wskazówkom można dotrzeć do celu i wiele ciekawych rzeczy się dowiedzieć.
Przygotowaniem questów zajęli się uczniowie kościerskiego Gimnazjum nr 3 oraz harcerze z 8 drużyny „Powsinogi”. To oni wybrali, jakie postaci oraz jakie wydarzenia znalazły się na trasie rajdu. W organizację zabawy tradycyjnie włączyło się Kurkowe Bractwo Strzeleckie.
Aldona Sambor-Sochacewska – Kurkowe Bractwo Strzeleckie w Kościerzynie: Jak co roku organizujemy strzelanie dla młodzieży. Jest to jeden z punktów w Rajdzie Niepodległościowym. Młodzież strzela na punkty. Oprócz tego robimy Strzelanie o Szablę Starosty, ale to na końcu, jak już skończy się rajd.
Ogólnie w całej imprezie wzięło udział blisko 500 osób. Wiele drużyn to składy rodzinne.
Po pokonaniu całej trasy, w której nie zabrakło ekstremalnego stanowiska Morsów, finał odbył się w Sokolni. Tu na uczestników czekała gorąca grochówka oraz występy artystyczne i pokaz szkolenia psa policyjnego. Organizatorzy podliczyli punkty, a osoby, które ukończyły rajd otrzymały nagrody.
Klasyfikacja najlepszych zawodników:
Drużyny:
1. VII Drużyna Harcerska z Lipusza
2. Wilki
3. X Drużyna Harcerska z Kościerzyny
4. XI Drużyna Harcerska z Wielkiego Klincza
5. IV Drużyna Harcerska Koniczyna ze Stężycy
6. PPAP SQUAD/XXIII Dryżyna Zuchów z Łubiany
Osoby indywidualne:
1. Kacper Liedtke
2. Oliwia Mikołajczyk
3. Mirosław Staubach
Rodziny:
1. Kałużni - Jereczek
2. Witulscy
3. Litwińscy
4. Browarczyk
5. Pindera
6. Bednarek-Burandt/Smentoch
Teraz uczestnicy czekają na karteczki, które przyczepione do wypuszczonych na początku rajdu balonów, mają zostać do nich odesłane. Ten konkurs trwa do końca miesiąca. Właściciel kartki, która zostanie odesłana z najdalszego miejsca wygra nagrodę i to nie byle jaką. Na szczęściarza czeka dron.
Napisz komentarz
Komentarze