W ubiegłym tygodniu mieszkańców spacerujących ulicą Dworcową w Kościerzynie poraził stan rosnących tam potężnych do niedawna topoli. Ktoś obciął drzewom konary.
Jak wynika z informacji uzyskanych od burmistrza, to właśnie Urząd Miasta Kościerzyna wydał zgodę na obcięcie rosnących przy ul.Dworcowej drzew.
Zgodę wydano na wniosek właściciela działki, który zaplanował w tym miejscu inwestycję o "charakterze rekreacyjnym".
Należy zaznaczyć, że w Polsce od 1 marca do 15 października trwa okres lęgowy ptaków. Oznacza to, że przed wycięciem dużych drzew należy, zgodnie z zapisem ustawy, upewnić się, że w konarach nie ma żadnych ptasich gniazd. Jak zapewniają urzędnicy - tak też było i w tym przypadku.
Burmistrz Michał Majewski - potwierdził w rozmowie z nami, że oględzin dokonała komisja, która „wzrokowo stwierdziła", że obcięte konary nie stanowiły schronienia dla żadnej z ptasich rodzin. W związku z tym wydano decyzję pozwalająca na obcięcie drzew.
Patrząc na okaleczone w ten sposób drzewa, nasuwa się pytanie - dlaczego drzew po prostu nie wycięto, tylko obcięto je w połowie ?
Burmistrz Majewski twierdzi, że zrobiono to świadomie, ponieważ obciętych konarów za dwa lata będą wyrastać nowe gałęzie, które z czasem utworzą nowy konar i przywrócą pierwotny charakter ulicy Dworcowej.
Napisz komentarz
Komentarze