Większość ludzi nawet nie będzie wiedziała, że to je
Od wczoraj dodatek do żywności ze sproszkowanych świerszczy zaczął pojawiać się w produktach spożywczych, od pizzy, przez makarony, po płatki zbożowe w całej Unii Europejskiej.
Tak. Naprawdę.
Odtłuszczone domowe świerszcze są w menu Europejczyków na całym kontynencie, a zdecydowana większość z nich nie wie, że to jest teraz w ich jedzeniu.
„Dzieje się tak dzięki orzeczeniu Komisji Europejskiej przyjętemu na początku tego miesiąca”, donosi RT.
„Zgodnie z decyzją, w której powołano się na opinię naukową Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności, dodatek jest bezpieczny w stosowaniu w całej gamie produktów, w tym między innymi w batonikach zbożowych, herbatnikach, pizzy, produktach na bazie makaronu i serwatce w proszku”.
Ale nie martw się, ponieważ świerszcze muszą najpierw zostać sprawdzone, aby upewnić się, że „pozbyły się zawartości jelit”, zanim zostaną zamrożone.
Cudowna sprawa.
Krytycy sugerowali, że gdy robaki staną się powszechnie akceptowane jako dodatek do żywności, ich spożycie zostanie znormalizowane we wszystkich dziedzinach.
„Liberalny Porządek Świata zdecydował, że maluczcy muszą jeść robale, aby zapobiec wahaniom klimatu, zgodnie z ideologią klasy rządzącej” — pisze Dave Blount.
„Jednak zamiast bezmyślnie słuchać “Ekspertów”, jak większość z polityką Covid, ludzie stawili opór. Więc nasi lewaccy panowie i władcy ukradkiem przemycają owady do jedzenia”.
„To pozwoli im ujawnić w niedalekiej przyszłości, że już jemy robale, więc nie ma powodu, aby sprzeciwiać się zamykaniu farm i narzucaniu nowej diety”.
Unia Europejska również niedawno zatwierdziła wykorzystanie Alphitobius diaperinus, znanego również jako larwa mącznika, do spożycia przez ludzi.
Jak wyczerpująco to udokumentowaliśmy, globalistyczni technokraci i działacze na rzecz zmian klimatu konsekwentnie lobbują, aby ludzie zaczęli jeść robale w celu walki z globalnym ociepleniem, mimo że praktyka ta jest powiązana z infekcjami pasożytniczymi.
Wątpię, czy elitarystyczni technokraci, którzy niedawno odwiedzili Davos, przestawią się na dietę z owadów, bez względu na to, jak bardzo zastraszają nas zmianami klimatycznymi spowodowanymi przez człowieka.
W listopadzie „Washington Post” poradził Amerykanom, aby zamiast tradycyjnego obiadu w Święto Dziękczynienia, na który obecnie nie stać jednej czwartej rodzin, rozważyli jedzenie robaków.
I to wszystko podczas gdy hodowcy bydła w Holandii są eliminowani ze względu na zmiany klimatyczne, dzieci w wieku szkolnym są indoktrynowane do jedzenia robaków, a kolejna niemiecka szkoła całkowicie zakazała mięsa.
Fachowcy od klimatu pokładają duże nadzieje w żywności z owadów, która w przeciwieństwie do zwierzęcych źródeł białka, ma niską emisję gazów cieplarnianych. Jak podaje dziennik "Rzeczpospolita.pl" wartość rynku owadów jadalnych osiągnie 9,6 mld dol. do 2030 r., przy średniorocznym tempie wzrostu 28,3 proc.
Napisz komentarz
Komentarze