Od 2011 roku obchodzimy w Polsce Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Święto ma na celu upamiętnienie żołnierzy tzw. Drugiej Konspiracji walczących o uniezależnienie Polski od wpływów ZSRR. Razem z Jackiem Łukasikiem - bratankiem żołnierza niezłomnego Stanisława Łukasika zapraszamy do obejrzenia reportaży ze spotkań z Tadeuszem Płużańskim i Leszkiem Żebrowskim oraz Piotrem Szubarczykiem. Tematem dyskusji jest pamięć o bohaterach antykomunistycznego podziemia.
koscierzyna24info | ponad 10 tysięcy osób obserwuje nasz Facebook, dołącz do Nas!
01.03.2017 14:14
(aktualizacja 21.09.2023 12:18)
Spotkanie z Piotrem Szubarczykiem
Spotkanie z Tadeuszem Płużańskim i Leszkiem Żebrowskim
Podziel się
Oceń
Napisz komentarz
Komentarze
Gloria victis
03.03.2017 08:17
zdania mogą być podzielone chociaż warto podzielić walkę podziemia na kilka etapów. Pierwszy to tworzenie konspiracji przeciwko Niemcom. Drugi to walka zbrojna podziemia przeciw III Rzeszy i ZSRR ( pojedyncze epizody na wschodzie i tu warto wspomnieć o zaniechaniu i zaniedbaniu w obronie ludności na Wołyniu i Podolu). Trzeci etap to już Akcja Wisła i Powstanie Warszawskie (niestety tragedia narodowa i utrata elit) czwarty etap to już przeciwstawienie się "nowemu" okupantowi ze wschodu czyli Armii Czerwonej (tu trzeba podkreślić, że wąskimi siłami i w większości bez szans na powodzenie gdyż bez wsparcia z zachodu). Ci ludzie (walczący) byli wolni do końca chociaż ścigani jak dzikie zwierzęta i nie mający szans na zwycięstwo...a jednak przetrwali w pamięci i dali nam ( w większości) przykład bohaterstwa i determinacji w walce. Ciekawe ilu teraz znalazłoby się takich bohaterów którym chciało by się walczyć w lesie za darmo bez pomocy, bez przerwy na kawę i prysznic? Staliśmy się wygodni i roszczeniowi nie rozumiejąc bohaterów i ich poświecenia.
Obserwator
02.03.2017 07:57
No niestety tak jest, że to na pewno nie jest to jednobarwna historia...(patrz post niżej) Ogromny szacunek do tych wszystkich młodych ludzi którzy słuchając rozkazów potrafili umrzeć za ojczyznę. Ale co z oceną dowódców?? Oni posłali kilka tysięcy ludzi do walki z wielomilionową armią radziecką na pewną śmierć bez szans na zwycięstwo a to już jest głupota najwyższych lotów. Widzieli co Rosjanie zrobili z Powstaniem Warszawskim, jak zatrzymali armię nie pomagając powstaniu i ze stoickim spokojem przypatrywali się wymordowaniu 200 tyś ludzi.
Napisz komentarz
Komentarze