W szkolnej stołówce pojawiło się ponad sto osób. Wielkanocne Śniadanie odbyło się już czwarty raz. Nie udałoby się go zorganizować bez zaangażowania wolontariuszy, w tym roku było ich ponad stu. Przeprowadzili oni zbiórkę żywności w kościerskich sklepach, z darów powstało 240 paczek, które trafiły do najbardziej potrzebujących. Wiele osób odebrało je już wcześniej w siedzibie stowarzyszenia. To spotkanie ma być przede wszystkim okazją do wyjścia z domu, bo wiele osób nie ma z kim spędzić wesołych świąt.
Mirosław Kaliński – CIVITAS CHRISTIANA: Jest dużo osób, które nie tyle potrzebują pomocy materialnej, co po prostu są samotne. Czasami współmałżonek umarł, dzieci są gdzieś za granicą i faktycznie są sami w Kościerzynie. Także w przyszłości będziemy się nastawiać żeby bardziej na takie spotkania zapraszać osoby samotne.
Coraz mniej jesteśmy w bezpośrednim kontakcie ze sobą. Jesteśmy zapatrzeni w telewizor, internet i zatrzymujemy swoją rzeczywistość w czterech ścianach, a człowiek musi wychodzić do drugiego człowieka – podkreślał ksiądz prałat Antoni Bączkowski.
Ks. prałat Antoni Bączkowski - proboszcz Parafii Świętej Trójcy: To właśnie jest takie spotkanie. Dla ludzi, którzy są czy ubodzy, czy mają różne doświadczenia życia, trudniejsze. Tak żeby być być razem w drodze, w drodze do tego jednego celu: aby być w spotkaniu z nimi, aby podzielić się dobrocią serdecznością... Nawet tym, co jest bardzo zwyczajne: być z drugim człowiekiem. To jest fundament. A z tego wynika i radość i nadzieja, trochę uśmiechu dla tych ludzi, trochę zapomnienia o troskach codzienności, a przez to życie staje się piękniejsze, trochę lżejsze.
Napisz komentarz
Komentarze