We wtorek na rynku, wśród stoisk promujących zdrowie znaleźć można było dwa dymiące piecyki. Jeden z kominów dymił jednak znacznie mocniej niż drugi. To prezentacja różnicy między rozpalaniem od góry i od dołu.
Przy tradycyjnym rozpalaniu w piecu rozpałka ląduje na spodzie, zakrywa się ją drewnem, a następnie węglem. W ten sposób powstaje gęsty, gryzący dym.
Metoda rozpalania od góry jest bardziej czasochłonna i wymaga nabrania doświadczenia. Cierpliwość się jednak opłaca: w ten sposób oszczędzamy opał, utrzymujemy ciepło w domu i dbamy o środowisko.
Pokaz na rynku był wstępem do debaty, która odbyła się w Sali Szopińskiego. Pomorska Fundacja Ekoenergetyczna wraz z państwowym powiatowym inspektorem sanitarnym zaprosili na spotkanie wszystkich mieszkańców Kościerzyny.
W konwersatorium wziął również udział dyrektor Miejskiego Przedsiębiorstwa Infrastruktury KOS-EEKO, a także przedstawiciele starostwa powiatowego i urzędu miasta. Od 2008 roku mieszkańcy Kościerzyny mogą korzystać z dopłat do wymiany konwencjonalnych źródeł ciepła na rozwiązania bardziej ekologiczne i ekonomiczne.
Ewa Chmielecka – naczelnik Wydziału Rozwoju Urzędu Miasta Kościerzyna: Czy to podłączenie się do miejskiej sieci, czy to podłączenie się do sieci gazowniczej, czy zainstalowanie pompy ciepła, pieca olejowego, a nawet do pieca opalanego, ale wyłącznie peletem. Wtedy możemy dać dofinansowanie nawet do 50% nakładów na ten cel.
Wtorkowe spotkanie trwało trzy godziny. To pierwsze z serii debat, jakie mają odbyć się w Kościerzynie.
Napisz komentarz
Komentarze