O 2% więcej miał kosztować mieszkańców Kościerzyny podatek od nieruchomości, stawka za środki transportowe miała wzrosnąć o 2,5%. Burmistrz poprosił radę o korektę ze względu na inflację. „Naszymi dochodami są w większości podatki nakładane na przedsiębiorców i mieszkańców. Wolę podwyższać je delikatnie, a nie drastycznie, jak to było w poprzednich kadencjach” - przekonywał Michał Majewski.
Michał Majewski - burmistrz Kościerzyny: Przez dwa ostatnie lata nie zgłosiłem wniosku o wzrost podatków ani od nieruchomości, ani od środków transportowych, ze względu na to, że dane gospodarcze wskazywały na to, że jest deflacja i nie było żadnych podstaw, aby te podatki podnosić. Natomiast w tym roku dane wskazują około 2% wzrost inflacji i tylko i wyłącznie o tą kwotę chcieliśmy urealnić podatki miejskie, aby nie doszło do takiej sytuacji, że w pewnym momencie zabraknie nam pieniędzy na bieżące funkcjonowanie.
Podwyżki podatków od nieruchomości oznaczałyby dla budżetu dodatkowe 300 tys. zł, a od środków transportowych prawie 60 tys. zł. Te argumenty nie trafiły do większości radnych. W głosowaniu dotyczącym podatków od nieruchomości 7 radnych było za podwyżkami, 11 było przeciwnych. W sprawie wzrostu podatku od środków transportowych za było 6 osób, 10 na nie, a 1 wstrzymała się od głosu. Pomysł ostro krytykował między innymi radny Aleksander Mach, który zarzucał burmistrzowi, że nic nie robi w temacie ograniczenia kosztów administracji i nie szuka oszczędności.
Aleksander Mach - radny miejski: W kampanii wyborczej, gdy pan Michał Majewski startował jako kandydat na swoich ulotkach miał takie hasło, jak obniżka podatków. W związku z tym nijak się to sprawdza, bo już na przestrzeni tych prawie 3 lat, gdy rządzi mieliśmy podwyżkę opłat za wodę, za ścieki, ceny śmieci też idą do góry. Teraz proponuje kolejną podwyżkę podatków, tym razem od nieruchomości. Nie zgadzam się z tym, ponieważ wyraźnie rosną wpływy do budżetu naszego miasta, a ja jestem za takimi rozwiązaniami, które pozwoliłyby obniżyć koszty.
Póki co podwyżek nie będzie, ale nie oznacza to, że w przyszłym roku stawki pozostaną na tym samym poziomie. Ustaleniem ich wysokości rada będzie musiała zająć się podczas najbliższych obrad.
Napisz komentarz
Komentarze