Ta gra to nie jest zabawa, tylko poważny eksperyment naukowy. W ten sposób naukowcy, samorządowcy i przedsiębiorcy transportowi sprawdzają, jak powinny zmienić się przepisy regulujące funkcjonowanie transportu publicznego poza miastami, czyli busów i PKS-ów.
Michał Wolański - Szkoła Główna Handlowa w Warszawie: Te rozwiązania, które są w tym zakresie nie są najlepsze obecnie, ponieważ w ciągu ostatnich 10 lat połowa komunikacji została zlikwidowana. Do wielu miejscowości nie da si dojechać, do których jeszcze 10 lat temu można było dojechać. Natomiast jak rozwiązać ten problem jest dużo bardziej skomplikowane. Są proponowane na szczeblu rządowym różne projekty nowych ustaw i my w bardzo innowacyjny sposób, przy użyciu gry planszowej testujemy ten projekt, który jest oficjalnym projektem Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa.
Uniwersytet Warszawski otrzymał grant finansowy z Narodowego Centrum Nauki na przeprowadzenie tego eksperymentu.
Karol Olejniczak - EUROREG, Uniwersytet Warszawski: Te dwa dni to taka maszyna czasu. Przez te dwa dni samorządowcy i przedsiębiorcy transportowi przeżyją cztery lata funkcjonowana ustawy. Mogą zobaczyć efekty ich decyzji, mogą poczuć, jakie potencjalne problemy niesie ustawa, a może jakie rzeczy rozwiązuje. No i, jeśli są jakieś problemy, to bezboleśnie będziemy wiedzieli o tych problemach, bo one wyjdą w grze, więc mieszkańców nie skrzywdzą.
Gra ma przetestować, jak w przyszłości powinna funkcjonować relacja przewoźnika z gminą. Przedsiębiorcy liczą przede wszystkim na szybkie wprowadzenie konkretnych przepisów, dzięki którym samorządy bardziej włączą się w tworzenie komunikacji, co zaowocować ma mniejszą ilością białych plam na mapie przewozów.
Andrzej Burcon - PKS Starogard Gdański, członek zarządu do spraw przewozów: Nowy projekt ustawy daje jakieś możliwości samorządom do tworzenia tej komunikacji, do sieci połączeń w całym regionie. Samorządy mają mieć na to duży, a nawet bardzo duży wpływ i mogą w miejscach, gdzie komunikacja jest bardzo mała finansować takie przewozy, żeby nie było tych wykluczeń komunikacyjnych.
To pierwszy w Polsce tego typu eksperyment. Na świecie gry symulacyjne są wykorzystywane do tworzenia prawa między innymi w Holandii, czy Stanach Zjednoczonych. Celem jest, by wnioski płynące z gry miały realny wpływ na to, jak zmienią się przepisy.
Karol Olejniczak: Wnioski z tej gry, z tego eksperymentu możemy przedstawić ministerstwu, możemy przedstawić na forum samorządów i mamy nadzieję, że wypracujemy wnioski i sugestie: co poprawić, żeby ta ustawa zadziałała lepiej i nie przyniosła problemów, tylko rozwiązania. To jest jeszcze ten moment, kiedy możemy to zrobić.
Napisz komentarz
Komentarze