24 stycznia około 11 do kościerskiej straży wpłynęło zgłoszenie o czterech osobach, pod którymi załamał się lód. Nad jezioro Gałęźne przyjechały zastępy PSP i OSP, Zespoły Ratownictwa Medycznego i policja. Tak wyglądał scenariusz wspólnych ćwiczeń służb, w którym liczyła się każda minuta.
Strażacy wydostali poszkodowanych spod lodu, następnie zostali oni przeniesieni do namiotu pneumatycznego, gdzie zajęli się nimi ratownicy, którzy podjęli decyzję, kto w pierwszej kolejności musi trafić do szpitala. Sytuacja była poważna, bo w grę wchodziła zagrażająca życiu hipotermia.
O dwóch lat w naszym powiecie nie było takich sytuacji, ale niezmiernie ważne jest, by służby miały wypracowany schemat zsynchronizowanego działania. Temu właśnie służą wspólne ćwiczenia. Bierze w nich udział również Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wodno-Nurkowego. Kościerscy strażacy nurkowie działają na terenie całego województwa przez cały rok.
Szczególnie w tak kapryśnej pogodzie, jaką mamy tej zimy wchodzenie na lód wiąże się z dużym ryzykiem i lepiej po prostu tego nie robić.
Wkrótce w Telewizji Kaszuby opublikujemy reportaż poświęcony bezpieczeństwu zimą.
Napisz komentarz
Komentarze