Przerwa planowana jest od wtorku do piątku. Powodem braku ciepłej wody w kranach będzie budowa dwóch nowych kotłów w kotłowni centralnej. Cel to zwiększenie mocy produkcyjnej, której brakuje ze względu na rozbudowę sieci i coraz większą liczbę klientów.
Robert Fennig - dyrektor KOS-EKO: Wybudujemy dwa nowe kotły węglowe, oczywiście w oparciu o najnowsze normy ochrony środowiska. Emisja spalin będzie zgodna z tym, co nam mówi Unia Europejska i wszystkie przepisy. 2 kotły o mocy każdy 3 Megawaty., czyli niecałe 6 megawatów sumarycznie dojdzie nam na kotłowni i spowoduje, że będziemy bezpieczniej pracować zimą.
Kiedyś dwa nowe kotły muszą zostać podłączone do systemu. Na ten czas trzeba wyłączyć kotłownię, a to oznacza brak ciepłej wody dla klientów. Przerwa w dostawie ciepłej wody użytkowej do budynków korzystających z ciepła systemowego potrwa od 10 do 13 lipca. Zostaną nią objęte wszystkie budynki mieszkalne i obiekty użyteczności publicznej.
Robert Fennig: Nie da się tego uniknąć, więc pomiędzy 10 a 13 lipca rzeczywiście tej ciepłej wody nie będzie. Przepraszamy już mieszkańców, ale prosimy o zrozumienie. Nie da się tego inaczej technicznie zrobić.
Korzystając z wyłączenia kotłowni przeprowadzone zostaną również inne prace, potrzebne ze względu na eksploatację budynku i działających w nim urządzeń.
Na koniec koszty. 6 dodatkowych megawatów na kotłowni kosztować będzie niecałe 6 milionów złotych netto. Na ten cel udało się pozyskać dofinansowanie w formie pożyczki preferencyjnej z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. KOS-EKO dostało też spore dofinansowanie z miasta: dwa razy po milionie złotych, które trafią do spółki żeby wspomóc tę inwestycję.
Napisz komentarz
Komentarze