W ponad trzydziestostopniowym skwarze najmilej byłoby w ogóle nie wychodzić z wody, ale nie każdy może spędzać całe wakacje nad jeziorem. Upał szczególnie daje się we znaki w centrach miast, tu liczy się każdy skrawek cienia i możliwość ochłody. Od wtorku w centrum miasta pojawiła się nowa orzeźwiająca atrakcja.
Robert Fennig - dyrektor KOS-EKO: Zakupiliśmy niedawno specjalną kurtynę wodną, ona będzie miała kształt latarni o wykończeniu retro i zamiast klosza będzie miała taki talerz, który będzie rozrzucał taką mgiełkę wodną. Co ważne: będzie to woda z wodociągów, więc w pełni zdatna do picia, więc nie trzeba się obawiać, że będziemy mieli do czynienia z bakteriami, lub innymi groźnymi rzeczami, które mogą nam się przypałętać, kiedy chłodzimy się przy fontannie.
Bo woda w fontannie ma obieg zamknięty, nie podlega oczyszczaniu, ani chlorowaniu. A im jest cieplej, tym więcej bakterii. Dlatego fontannę lepiej omijać, a bezpiecznej dla zdrowia ochłody szukać przy kurtynie wodnej.
Urządzenie wykorzystywane będzie sezonowo. Zużywa małą ilość wody, ale w upale daje wielki efekt, przynosząc ulgę od lejącego się z nieba żaru.
Napisz komentarz
Komentarze