11 listopada 2024 roku Kościerzyna ponownie oddała hołd bohaterom, którzy walczyli o niepodległość Polski. Uroczystości rozpoczęły się mszą świętą w kościele p.w. Zmartwychwstania Pańskiego, gdzie licznie zgromadzeni mieszkańcy, przedstawiciele władz lokalnych, i delegacje różnych organizacji uczcili pamięć tych, którzy poświęcili swoje życie za wolność ojczyzny.
Po zakończeniu nabożeństwa uczestnicy wyruszyli w patriotycznym korowodzie, który poprowadził ich pod pomnik Nieznanego Żołnierza. Przy pomniku odśpiewano hymn narodowy, a następnie różne delegacje, w tym przedstawiciele samorządu, złożyli symboliczne wiązanki kwiatów. Wśród obecnych byli zarówno młodzi, jak i starsi mieszkańcy Kościerzyny, pokazując, że pamięć o historii i szacunek dla bohaterów łączy pokolenia.
Okolicznościowe przemówienie wygłosił starosta kościerski Grzegorz Zabrocki, który podkreślił, jak ważna jest pamięć o trudnej drodze do wolności, którą przeszła Polska.
"Wolność nigdy nie jest dana na zawsze – musimy ją pielęgnować i cenić," mówił Zabrocki, przypominając, że dzięki walce naszych przodków dzisiejsza Kościerzyna nie nazywa się już Berent, a kościerski rynek nie jest Adolf Hitler Platz, jak to miało miejsce podczas okupacji niemieckiej.
Starosta odniósł się również do wydarzeń współczesnych, przypominając o roli Solidarności i strajków lat 80., które przyczyniły się do odzyskania suwerenności w 1989 roku.
„Dzięki tamtym zrywom, dzisiaj na naszym rynku stoi pomnik Remusa, a nie bohaterów armii radzieckiej”, zaznaczył Zabrocki. Jego słowa były przejmującym przypomnieniem o wartości wolności i odpowiedzialności za jej pielęgnowanie.
Obchody zakończyły się chwilą zadumy oraz wspólnym śpiewem pieśni patriotycznych. Kościerzyna pokazała, że pamięć o przeszłości jest żywa, a wartości niepodległościowe wciąż budzą w mieszkańcach dumę i wdzięczność wobec bohaterów.
Napisz komentarz
Komentarze