Przypomnijmy, że od wielu lat toczyły się rozmowy na temat przekazania miastu terenu, gdzie znajdował się dworzec autobusowy. Pierwsze rozmowy odbywały się w połowie ubiegłej dekady, zaś negocjacje między stronami zakończyły się niedawno. Do rozmowy zaprosiliśmy prezesa spółki PKS Starogard Gdański, który jest jednym z prywatnych przewoźników w Kościerzynie. Okazuje się, że zaplanowanie i ukształtowanie zaplecza dworca autobusowego leży w gestii samorządowców.
Andrzej Pograniczny - prezes zarządu PKS Starogard Gdański: Kwestia organizacji przystanków i całej infrastruktury leży po stronie samorządów. Wynika to z ustawy o publicznym transporcie zbiorowym, która już weszła w życie pod koniec 2010 roku. Te miejsca przygotowują samorządy.
Prezes zarządu PKS Starogard Gdański uspakaja podróżnych, że obecny punkt odjazdowy jest rozwiązaniem tymczasowym. W Kościerzynie ma powstać węzeł przesiadkowy przy dworcu kolejowym. Tam też znajdzie się poczekalnia.
Andrzej Pograniczny: Zakładamy, że jest to rozwiązanie tymczasowe, jeżeli chodzi o punkt odjazdowy. Ponieważ już od dawna tutaj w Kościerzynie mówiło się o punkcie przesiadkowym, który ma być zlokalizowany przy dworcu kolejowym. Wcześniej czy później takie miejsce powstanie i tam będzie główne miejsce odjazdów, a to miejsce, w którym teraz jesteśmy będzie miejscem przejazdu.
Tymczasem na stronie www.transport-publiczny.pl czytamy, że Kościerzyna rozstrzygnęła przetarg na wykonanie dokumentacji projektowej dla budowy węzła przesiadkowego przy dworcu kolejowym. Realizację inwestycji przewidziano jednak dopiero na lata 2017-2018.
Osoby oczekujące na autobus przy pomniku Józefa Wybickiego muszą uzbroić się w cierpliwość. Do 15 września mają pojawić się tu wiaty przystankowe. Nie ma jednak planów, by w tym miejscu powstał punkt informacyjny, czy poczekalnia. Latem ten problem nie jest olbrzymi, ale czekanie na przyjazd autobusu podczas srogiej zimy może być nie lada wyzwaniem.
Napisz komentarz
Komentarze