Radosny pochód tuż przed Dniem Wszystkich Świętych to niecodzienny widok. Parada wyruszyła o 19.00 spod kościoła Zmartwychwstania Pańskiego. Trasa prowadziła przez rynek na kościerski cmentarz.
W przemarszu wzięło udział około 200 osób. Sporą część stanowiła młodzież.
Martyna Małek: Jestem harcerką i my harcerze jesteśmy po prostu bardzo związani z Bogiem, wypada nam iść tak z pochodniami żeby towarzyszyć Panu Bogu.
Szymon Cichosz: Jestem wierzący, nie obchodzę Halloween. Jestem w służbie liturgicznej ołtarza. Jest bardzo dobrze, jest więcej ludzi niż w zeszłym roku, takich akcji więcej żeby było.
Nie zabrakło też rodzin z dziećmi. Wiele maluchów przemaszerowało przez miasto w przebraniach świętych
Marzena Tusk: Dziewczynka Julia przebrana jest za świętą Agnieszkę, druga wnuczka moja Amelia przebrana jest za świętą Dorotkę. W zeszłym roku też byliśmy i bardzo się spodobało nam i jesteśmy zachwyceni taką organizacją, takim prześlicznym i barwnym pochodem. Takie spotkanie bardzo jest potrzebne, dlatego by wejść w atmosferę tego święta, które nas czeka i zmarłych, którzy czekają na naszą modlitwę.
Parada Świętych odbyła się w Kościerzynie drugi raz. Tym razem uczestników było znacznie więcej niż rok temu. W ten sposób powstać ma nowa tradycja w naszym mieście.
Tomasz Koperek – duszpasterz w Parafii Zmartwychwstania Pańskiego: Widać, że to jest potrzebne, że nie wystarcza nam tylko siedzieć w ławkach, pobożnie ze starszymi babciami odmawiać różaniec, ale szukamy jakiś nowych przestrzeni, jakiś nowych dziedzin gdzie możemy wykazywać się naszą religijnością, gdzie możemy ożywiać naszego ducha. Staramy się jak możemy, tą radość chyba było widać, ten entuzjazm. Teraz kiedy cukierasy się pojawiły to już jest super radocha, chodzi o tą radość. Jak się zastanowimy czym ma być chrześcijaństwo to ma być przede wszystkim radością.
Poniedziałkowe wydarzenie odbyło się pod hasłem Holy Wins, a więc Święty Zwycięża.
Napisz komentarz
Komentarze