Wicemistrzynie Polski nie zlekceważyły kościerzynianek i od pierwszego gwizdka narzuciły swoje tempo gry. UKS PCM jednak nie odpuszczał i do 17 minuty meczu prowadził bardzo wyrównane spotkanie.
Po tym czasie dało się jednak odczuć brak czołowych dla kościerskiego zespołu zawodniczek: Kamili Konofał, Magdaleny Krajewskiej i Agnieszki Białek, które z powodu kontuzji nie pojawiły się na boisku.
Przewaga Pogoni z minuty na minutę rosła i pierwsza część spotkania zakończyła się sześciobramkową przewagą rywalek (15:9).
W drugiej części meczu UKS PCM miał szanse na odrobienie strat jednak zabrakło skuteczności rzutowej, nawet podczas karnych. Mocne tempo narzucone przez rywalki ze Szczecina oraz skuteczna obrona doprowadziły do opuszczenia boiska przez Karolinę Mokrzkę, która doznała kontuzji kolana w starciu z Pogonią.
Ostatnie minuty meczu wykorzystała Justyna Belter zdobywając punkt dla UKS PCM. Spotkanie zakończyło się wynikiem 36:22.
A jak to spotkanie ocenia sam trener kościerskiego zespołu:
Dariusz Męczykowski – trener i manager UKS PCM Kościerzyna: Gra z Mistrzem Polski to trudna gra, bardzo mocno się do tego meczu przygotowaliśmy i w pewnych momentach podjęliśmy naprawdę równorzędną walkę. Klasa tych dziewczyn, ogranie oraz ława jest tak wielka, że zajeździły nas. Dzisiaj nie wiem skąd się taka wielka absencja wzięła, poprawiliśmy przez ostatnie mecze tę absencję i dość nam to wychodziło. Nie rzuciliśmy 4 karnych, w przewadze nie zdobyliśmy bramki, z samego skrzydła sporo tych obronionych sytuacji. Każda z zawodniczek średnio została złapana ze 4 razy.
Obecnie sporym problemem dla UKS PMC Kościerzyna są kłopoty zdrowotne aż czterech czołowych zawodniczek zespołu.
_____________________________________________________
Zobacz również:
Wielki Podleś. IV Turniej Szachowy za nami!
Napisz komentarz
Komentarze